Ciasto wymyślone przeze mnie, na konkurs.
Niestety nie udało się wygrać aczkolwiek i tak było przyjemnie je zrobić i konsumować. No i najważniejsze, że wszystkim smakowało.
Sernik gotowany na ciasteczkowym spodzie z galaretką z suszonej żurawiny
Spód:
* około 15 herbatników pełnoziarnistych
* około 50 g masła
Ciasta rozdrabniamy w blenderze, dodajemy masło, blendujemy do
uzyskania konsystencji mokrego piasku. Wykładamy do foremki wyłożonej
papierem do pieczenia.
Masa serowa:
* 200 g twarogu - zmielonego
* pół szklanki cukru
* 50 g masła/margaryny
* 1 jajo
* 1 czubata łyżka budyniu śmietankowego/waniliowego
* 1 opakowanie cukru wanilinowego
Cukier, cukier wanilinowy, budyń (w proszku) i margarynę
zagotowujemy i trzymamy przez około 2 minuty, następnie dodajemy twaróg
wymieszany z jajkiem i gotujemy jeszcze chwilę, ciągle mieszając. Gorącą
masę przekładamy na ciasteczkowy spód. Odstawiamy do lodówki do
stężenia.
Galaretka:
* około 100 g suszonej żurawiny
* 400 ml wody
* cukier do smaku (u mnie około 3 łyżek)
* skórka z ćwiartki cytryny
* 1 czubata łyżka żelatyny
Żurawinę zalewamy wodą, gotujemy przez około 15 - 20 minut bez
przykrycia, dodajemy skórkę z cytryny i cukier. Mieszamy. Po upływie
czasu mieszankę przelewamy do jakiegoś naczynia i blendujemy na gładką
masę. Żelatynę namaczamy w odrobinie zimnej wody, po czym wlewamy ją do
gorącego płynu żurawinowego. Czekamy aż nieco przestygnie i lekko
tężejącą przelewamy na ser. Zostawiamy do stężenia.
Składniki podane wystarczą na małą tortownicę w o średnicy 16 cm.
wtorek, 24 grudnia 2013
czwartek, 12 grudnia 2013
Kurczak w warzywach
Dzisiaj znowu miałam problem natury: co zrobić na obiad? Miałam kawałki
kurczaka (udka) w lodówce, wcześniej lekko doprawione przyprawą do
kurczaka. No i co z nimi zrobić? Znowu pieczone? W sosie? Znudziło mi
się...
Rozglądając się po lodówce znalazłam trochę warzyw i postanowiłam zrobić kurczaczka duszonego w warzywach.
Chociaż dodałam wszystko co lubię, nie wiedziałam jednak co wyjdzie z połączenia smaków. Danie okazało się być przepyszne. Treściwe, aromatyczne, pełne smaku i zapachu, idealne na chłodne dni. Mięsko było mięciutkie a warzywa rozpływały się w ustach.
Tak mniej więcej wyglądał mój dzisiejszy obiad.
Kurczak duszony w warzywach
* 4 kawałki kurczaka (udka, podudzia będą najlepsze)
* ćwiartka, małej białej kapusty
* 2 średniej wielkości marchewki
* 1 mały korzeń pietruszki
* mały kawałek selera
* 3 duże pieczarki
* pół czerwonej papryki
* 1 duży ząbek czosnku
* ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz, przyprawa do kurczaka
* olej do smażenia
* woda
Kurczaka kilka godzin wcześniej delikatnie przyprawiamy swoją ulubioną przyprawą do kurczaka, wstawiamy do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy olej (wystarczą dwie - trzy łyżki). Na rozgrzany tłuszcz układamy kawałki kurczaka. Smażymy z obu stron na złoty kolor. W między czasie kroimy warzywa w krążki, paski (generalnie, tak jak lubimy). Gdy mięso będzie miało rumianą skórkę, wrzucamy na patelnie pokrojoną marchewkę, pietruszkę, chwilę podsmażamy, dodajemy paprykę, kapustkę a na samym końcu pieczarki i pokrojony czosnek. Przyprawiamy zielem angielskim, liściem laurowym, solą i pieprzem - wedle uznania. Chwilę podsmażamy i zalewamy wodą, tak, żeby warzywa i mięso było przykryte. Dusimy pod przykryciem około 30 minut. Po tym czasie płyn powinien odparować a warzywa zmięknąć.
Podajemy z ziemniaczkami, ryżem, chlebkiem bądź z tym, na co w danej chwili mamy ochotę
Smacznego!
Rozglądając się po lodówce znalazłam trochę warzyw i postanowiłam zrobić kurczaczka duszonego w warzywach.
Chociaż dodałam wszystko co lubię, nie wiedziałam jednak co wyjdzie z połączenia smaków. Danie okazało się być przepyszne. Treściwe, aromatyczne, pełne smaku i zapachu, idealne na chłodne dni. Mięsko było mięciutkie a warzywa rozpływały się w ustach.
Tak mniej więcej wyglądał mój dzisiejszy obiad.
Kurczak duszony w warzywach
* 4 kawałki kurczaka (udka, podudzia będą najlepsze)
* ćwiartka, małej białej kapusty
* 2 średniej wielkości marchewki
* 1 mały korzeń pietruszki
* mały kawałek selera
* 3 duże pieczarki
* pół czerwonej papryki
* 1 duży ząbek czosnku
* ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz, przyprawa do kurczaka
* olej do smażenia
* woda
Kurczaka kilka godzin wcześniej delikatnie przyprawiamy swoją ulubioną przyprawą do kurczaka, wstawiamy do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy olej (wystarczą dwie - trzy łyżki). Na rozgrzany tłuszcz układamy kawałki kurczaka. Smażymy z obu stron na złoty kolor. W między czasie kroimy warzywa w krążki, paski (generalnie, tak jak lubimy). Gdy mięso będzie miało rumianą skórkę, wrzucamy na patelnie pokrojoną marchewkę, pietruszkę, chwilę podsmażamy, dodajemy paprykę, kapustkę a na samym końcu pieczarki i pokrojony czosnek. Przyprawiamy zielem angielskim, liściem laurowym, solą i pieprzem - wedle uznania. Chwilę podsmażamy i zalewamy wodą, tak, żeby warzywa i mięso było przykryte. Dusimy pod przykryciem około 30 minut. Po tym czasie płyn powinien odparować a warzywa zmięknąć.
Podajemy z ziemniaczkami, ryżem, chlebkiem bądź z tym, na co w danej chwili mamy ochotę
Smacznego!
środa, 27 listopada 2013
Batony zbożowe
Lubicie batony zbożowe? Ja bardzo, ale po pierwsze są mega słodkie, po
drugie kosmicznie drogie a po trzecie mają dużo zbędnych dodatków.
Dlatego też postanowiłam sama takie zrobić
Batoniki są proste do wykonania, mało pracochłonne no i przede wszystkim przynoszą wielką satysfakcję przy ich jedzeniu.
* 1 tabliczka dobrej, gorzkiej czekolady - posiekanej w drobną kostkę
* 220 gram płatków owsianych
* 120 gram suszonej żurawiny - lekko posiekanej
* około 150 - 170 gram ziaren słonecznika
* około 120 gramów orzechów laskowych - lekko posiekanych
* kilka suszonych moreli
A tak na prawdę możecie użyć wszystko na co macie ochotę: suszone banany, jabłka, rodzynki, sezam, orzeszki ziemne... co tylko dusza zapragnie.
Mleko podgrzewamy w rondelku. Do miski wsypujemy nasze bogactwo i zalewamy ciepłym mlekiem skondensowanym. Mieszamy. Wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko dociskamy, tworząc równą powierzchnię. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni i pieczemy przez około 60 minut.
Gdy masa lekko przestygnie kroimy ją na prostokąty, cały czas pozostawiając na blaszce. Gdy batony całkowicie wystygną delikatnie wyciągnąć je z blaszki i układać do pojemnika (jeśli chcecie układać je warstwowo przełóżcie warstwy papierem do pieczenia, żeby się nie posklejały) i od tej chwili możecie cieszyć się batonikami zbożowymi własnej produkcji.
Smacznego!
Dlatego też postanowiłam sama takie zrobić
Batoniki są proste do wykonania, mało pracochłonne no i przede wszystkim przynoszą wielką satysfakcję przy ich jedzeniu.
Składniki:
* 1 puszka mleka skondensowanego (ja użyłam słodzone, ponieważ nie miałam innego w domu)
* 1 tabliczka dobrej, gorzkiej czekolady - posiekanej w drobną kostkę
* 220 gram płatków owsianych
* 120 gram suszonej żurawiny - lekko posiekanej
* około 150 - 170 gram ziaren słonecznika
* około 120 gramów orzechów laskowych - lekko posiekanych
* kilka suszonych moreli
A tak na prawdę możecie użyć wszystko na co macie ochotę: suszone banany, jabłka, rodzynki, sezam, orzeszki ziemne... co tylko dusza zapragnie.
Mleko podgrzewamy w rondelku. Do miski wsypujemy nasze bogactwo i zalewamy ciepłym mlekiem skondensowanym. Mieszamy. Wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko dociskamy, tworząc równą powierzchnię. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni i pieczemy przez około 60 minut.
Gdy masa lekko przestygnie kroimy ją na prostokąty, cały czas pozostawiając na blaszce. Gdy batony całkowicie wystygną delikatnie wyciągnąć je z blaszki i układać do pojemnika (jeśli chcecie układać je warstwowo przełóżcie warstwy papierem do pieczenia, żeby się nie posklejały) i od tej chwili możecie cieszyć się batonikami zbożowymi własnej produkcji.
Smacznego!
wtorek, 26 listopada 2013
Chałka idealna
Dzisiaj mój poziom humoru spadł poniżej zera. Rano było całkiem ok ale
później dobry nastrój pękł jak bańka mydlana. Jesień zawitała nie tylko w
kalendarzu ale także w mej egzystencji.
Żeby jakoś sobie ulżyć w cierpieniu postanowiłam upiec coś dobrego a jednocześnie mało zmyślnego no i trafiło na chałkę.
Lubię gdy ciasto pachnie intensywnie aromatem masła, jest delikatne i słodkie, dlatego też przeszukując Internet znalazłam przepis na tym blogu: http://www.justmydelicious.com/2013/09/chaka-z-kruszonka.html . Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła, tak więc podam Wam przepis w moim wydaniu.
Chałka:
* 500 gram mąki (użyłam mąki typu 500)
* 2 jajka
* 200 ml mleka
* 40 gram drożdży świeżych
* 100 gram miękkiego masła
* 150 gram cukru
* kilka kropel aromatu o zapachu śmietankowym i rumu
Kruszonka:
* 100 gram masła
* 100 gram cukru
* 200 gram mąki
Wszystkie składniki połączyć, tworząc grudki ciasta
Mleko podgrzać. Gdy będzie letnie dodać drożdże, cukier i łyżkę mąki. Zostawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać pozostałą mąkę, wbić dwa jajka i wrzucić miękkie masło. Gdy zaczyn urósł wlać do miski z mąką. Porządnie wyrobić. Gdyby ciasto zbytnio lepiło się do rąk podsypać mąką.
Gładkie i elastyczne ciasto zostawić pod ściereczka do wyrośnięcia na około 30 minut (do momentu podwojenia swojej objętości). Gdy ciasto urośnie ponownie wyrobić, podzielić na trzy części, uformować wałki i zaplatać w warkocz.
Posypać kruszoną i ponownie zostawić na 15 minut do wyrośnięcia.
Piec około 35 minut (na złoty kolor) w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Chałka wyszła pyszna: mięciutka, pachnąca, maślana. A najlepiej smakuje jeszcze lekko ciepła z masełkiem... Pisząc to buzia sama mi się śmieje - idealny wypiek poprawiający humor.
Żeby jakoś sobie ulżyć w cierpieniu postanowiłam upiec coś dobrego a jednocześnie mało zmyślnego no i trafiło na chałkę.
Lubię gdy ciasto pachnie intensywnie aromatem masła, jest delikatne i słodkie, dlatego też przeszukując Internet znalazłam przepis na tym blogu: http://www.justmydelicious.com/2013/09/chaka-z-kruszonka.html . Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła, tak więc podam Wam przepis w moim wydaniu.
Chałka:
* 500 gram mąki (użyłam mąki typu 500)
* 2 jajka
* 200 ml mleka
* 40 gram drożdży świeżych
* 100 gram miękkiego masła
* 150 gram cukru
* kilka kropel aromatu o zapachu śmietankowym i rumu
Kruszonka:
* 100 gram masła
* 100 gram cukru
* 200 gram mąki
Wszystkie składniki połączyć, tworząc grudki ciasta
Mleko podgrzać. Gdy będzie letnie dodać drożdże, cukier i łyżkę mąki. Zostawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać pozostałą mąkę, wbić dwa jajka i wrzucić miękkie masło. Gdy zaczyn urósł wlać do miski z mąką. Porządnie wyrobić. Gdyby ciasto zbytnio lepiło się do rąk podsypać mąką.
Gładkie i elastyczne ciasto zostawić pod ściereczka do wyrośnięcia na około 30 minut (do momentu podwojenia swojej objętości). Gdy ciasto urośnie ponownie wyrobić, podzielić na trzy części, uformować wałki i zaplatać w warkocz.
Posypać kruszoną i ponownie zostawić na 15 minut do wyrośnięcia.
Piec około 35 minut (na złoty kolor) w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Chałka wyszła pyszna: mięciutka, pachnąca, maślana. A najlepiej smakuje jeszcze lekko ciepła z masełkiem... Pisząc to buzia sama mi się śmieje - idealny wypiek poprawiający humor.
piątek, 22 listopada 2013
Filet z kurczaka inaczej
Tym razem pomysł na obiad z wykorzystaniem piersi z kurczaka, warzyw i żółtego sera.
Składniki:
* pół piersi z kurczaka
* pół czerwonej papryki
* kilka dużych pieczarek
* około 20 dag sera żółtego
* 2 jajka
* przyprawy: sól, pieprz, to co lubicie (myślę, że natka pietruszki również będzie tu świetnie pasowała)
* trochę mąki
* bułka tarta do obtoczenia
* olej do smażenia
Od razu napiszę, że podałam tylko orientacyjnie ilość składników, ponieważ robiłam "na oko" i nie wiem ile czego było dokładnie.
Pierś kurczaka drobniutko pokroić, wrzucić do miski. Paprykę i pieczarki również drobno pokroić, wrzucić do piersi. Zetrzeć ser na tarce o grubych oczkach, dodać do mięsa i warzyw, dodać jajka, przyprawy, gdyby masa była za rzadka dodać trochę mąki i wymieszać.
Tak wygląda masa przed usmażeniem:
Na rozgrzany olej układamy kotleciki i smażymy na nie za dużym płomieniu (aby kotleciki się nie przypaliły), na złoty kolor z obu stron.
Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie dzisiaj ziemniaczki z wody - bo na szybko, ale kotleciki genialnie będą się komponowały np. z ziemniaczkami pieczonymi, frytkami lub z makaronem.
Smacznego!
Składniki:
* pół piersi z kurczaka
* pół czerwonej papryki
* kilka dużych pieczarek
* około 20 dag sera żółtego
* 2 jajka
* przyprawy: sól, pieprz, to co lubicie (myślę, że natka pietruszki również będzie tu świetnie pasowała)
* trochę mąki
* bułka tarta do obtoczenia
* olej do smażenia
Od razu napiszę, że podałam tylko orientacyjnie ilość składników, ponieważ robiłam "na oko" i nie wiem ile czego było dokładnie.
Pierś kurczaka drobniutko pokroić, wrzucić do miski. Paprykę i pieczarki również drobno pokroić, wrzucić do piersi. Zetrzeć ser na tarce o grubych oczkach, dodać do mięsa i warzyw, dodać jajka, przyprawy, gdyby masa była za rzadka dodać trochę mąki i wymieszać.
Tak wygląda masa przed usmażeniem:
Mokrymi dłońmi formować kotleciki - nie za grube, aby mięsko się usmażyło, i obtaczamy je w bułce tartej.
W między czasie rozgrzewamy patelnie z olejem.
Na rozgrzany olej układamy kotleciki i smażymy na nie za dużym płomieniu (aby kotleciki się nie przypaliły), na złoty kolor z obu stron.
Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie dzisiaj ziemniaczki z wody - bo na szybko, ale kotleciki genialnie będą się komponowały np. z ziemniaczkami pieczonymi, frytkami lub z makaronem.
Smacznego!
niedziela, 17 listopada 2013
Orzechowiec
Przepis pochodzi z mojego ulubionego bloga, jest to ciasto orzechowo-budyniowe.
Zrobione po słowach kochanego brata - "a może zrobiłabyś inne ciasto a nie ciągle pleśniak i pleśniak "
Więc zrobiłam. Ciasto bardzo, bardzo, dobre - słodkie, ciekawe, aromatyczne i bardzo kaloryczne, ale przecież takie ciasta są najlepsze Jego przygotowanie jest nieco czasochłonne ale zapewniam Was, że warto się poświęcić.
Zmodyfikowałam lekko ilość podanego cukru.
* 3 szklanki mąki pszennej
* 1/2 szklanki cukru
* 150 g masła lub margaryny do pieczenia
* 2 jajka
* 2 łyżki miodu
* 2 łyżeczki sody oczyszczonej
Składniki połączyć, zagnieść ciasto i podzielić na 2 części.
Warstwa orzechowa:
* 250 g orzechów włoskich - najlepiej świeżo wyłuskanych
* 75 g masła
* 3 łyżki cukru
* 2 łyżki miodu
Masło z cukrem i miodem zagotować i gotować do momentu rozpuszczenia cukru. Dodać posiekane orzechy, wymieszać, chwilkę pogotować.
Masa maślana:
* 3 szklanki mleka
* 1/2 szklanki cukru
* 200 g masła
* 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru
Budynie ugotować wg przepisu na opakowaniu, dodając zamiast 4 szklanek mleka - 3 szklanki. Podczas gotowania wsypać cukier. Ostudzić.
Masło o temperaturze pokojowej utrzeć na pulchna masę, ucierając nadal dodawać partiami zimny budyń.
Formę (najlepiej o wymiarach 25 x 40 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Z podzielonego ciasta jedną część wyłożyć do formy, wyrównać. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut.
Drugą część ciasta wyłożyć do tej samej formy, nakładając na nią warstwę orzechową. Piec również 15 minut w temperaturze 180ºC.
Na pierwszy placek (bez orzechów) wyłożyć masę budyniową, a na nią placek z orzechami.
Ps. Ciasto najlepiej smakuje na 2-3 dzień od przygotowania.
Smacznego
Przepis pochodzi z tej strony: http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-orzechowo---budyniowe
Zrobione po słowach kochanego brata - "a może zrobiłabyś inne ciasto a nie ciągle pleśniak i pleśniak "
Więc zrobiłam. Ciasto bardzo, bardzo, dobre - słodkie, ciekawe, aromatyczne i bardzo kaloryczne, ale przecież takie ciasta są najlepsze Jego przygotowanie jest nieco czasochłonne ale zapewniam Was, że warto się poświęcić.
Zmodyfikowałam lekko ilość podanego cukru.
Składniki:
Ciasto:
* 3 szklanki mąki pszennej
* 1/2 szklanki cukru
* 150 g masła lub margaryny do pieczenia
* 2 jajka
* 2 łyżki miodu
* 2 łyżeczki sody oczyszczonej
Składniki połączyć, zagnieść ciasto i podzielić na 2 części.
Warstwa orzechowa:
* 250 g orzechów włoskich - najlepiej świeżo wyłuskanych
* 75 g masła
* 3 łyżki cukru
* 2 łyżki miodu
Masło z cukrem i miodem zagotować i gotować do momentu rozpuszczenia cukru. Dodać posiekane orzechy, wymieszać, chwilkę pogotować.
Masa maślana:
* 3 szklanki mleka
* 1/2 szklanki cukru
* 200 g masła
* 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru
Budynie ugotować wg przepisu na opakowaniu, dodając zamiast 4 szklanek mleka - 3 szklanki. Podczas gotowania wsypać cukier. Ostudzić.
Masło o temperaturze pokojowej utrzeć na pulchna masę, ucierając nadal dodawać partiami zimny budyń.
Formę (najlepiej o wymiarach 25 x 40 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Z podzielonego ciasta jedną część wyłożyć do formy, wyrównać. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut.
Drugą część ciasta wyłożyć do tej samej formy, nakładając na nią warstwę orzechową. Piec również 15 minut w temperaturze 180ºC.
Na pierwszy placek (bez orzechów) wyłożyć masę budyniową, a na nią placek z orzechami.
Ps. Ciasto najlepiej smakuje na 2-3 dzień od przygotowania.
Smacznego
Przepis pochodzi z tej strony: http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-orzechowo---budyniowe
niedziela, 27 października 2013
Pleśniak
Lubicie kruche ciasto, porzeczki, kakao i beze? Jeśli tak to, te ciasto będzie Wam na prawdę smakowało.
Robię je gdy chce mi się coś słodkiego, bądź gdy mam gości. Ciasto jest dziecinnie proste w wykonaniu, nie wymaga wielu składników ani dużej ilości poświęconego czasu.
* 250 g margaryny do pieczenia
* 1 łyżka gęstej, kwaśnej śmietany
* 1 opakowanie cukru wanilinowego
* 3 szkl. mąki
* 1 szkl. cukru
* 2 łyżki kakao
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
Z żółtek, mąki, margaryny, proszku do pieczenia, śmietany, cukru wanilinowego zagnieść ciasto. Podzielić na 3 części. Do jednej z nich dodać kakao i wyrobić. Ciasto schować do zamrażarki na 30 minut.
Pierwszą częścią wyłożyć blaszkę. Na ciasto, nałożyć dżem z porzeczek. Na dżem wrzucamy, starte na tarce ciemne ciasto.
W miedzy czasie ubijamy na sztywno pianę z białek. Gdy piana będzie już prawie ubita, powoli dosypujemy cukier, ciągle ubijając. Wylewamy delikatnie na warstwę ciemnego ciasta.
Na pianę ścieramy ostatnią porcję odłożonego ciasta.
Pieczemy przez około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego!
Robię je gdy chce mi się coś słodkiego, bądź gdy mam gości. Ciasto jest dziecinnie proste w wykonaniu, nie wymaga wielu składników ani dużej ilości poświęconego czasu.
Składniki:
* 4 jajka (żółtka oddzielić od białek)
* 250 g margaryny do pieczenia
* 1 łyżka gęstej, kwaśnej śmietany
* 1 opakowanie cukru wanilinowego
* 3 szkl. mąki
* 1 szkl. cukru
* 2 łyżki kakao
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
Z żółtek, mąki, margaryny, proszku do pieczenia, śmietany, cukru wanilinowego zagnieść ciasto. Podzielić na 3 części. Do jednej z nich dodać kakao i wyrobić. Ciasto schować do zamrażarki na 30 minut.
Pierwszą częścią wyłożyć blaszkę. Na ciasto, nałożyć dżem z porzeczek. Na dżem wrzucamy, starte na tarce ciemne ciasto.
W miedzy czasie ubijamy na sztywno pianę z białek. Gdy piana będzie już prawie ubita, powoli dosypujemy cukier, ciągle ubijając. Wylewamy delikatnie na warstwę ciemnego ciasta.
Na pianę ścieramy ostatnią porcję odłożonego ciasta.
Pieczemy przez około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego!
piątek, 25 października 2013
Krajanka serowo- dyniowa
Niedawno zostałam obdarowana niewielką dynią. Szukając sposobu na jej
wykorzystanie prześledziłam mój ulubiony blog i znalazłam ten przepis http://www.mojewypieki.com/przepis/krajanka-serowo---dyniowa.
Musiałam dokupić tylko kilka składników i mogłam przystąpić do dzieła.
Ciasto nie wymaga od nas wielkiego wysiłku ani dużej ilości czasu, co czyni je bardzo atrakcyjnym dla wiecznie zabieganych i lubiących smaczne jedzenie.
Krajanka jest bardzo smaczna a jej konsystencja zarówno chrupiąca jak i rozpływająca się w ustach.
Składniki na ciasto:
* 1 szkl. mąki pszennej
* 1/2 szkl. jasnego brązowego cukru
* 110 gram zimnego masła, pokrojonego na kawałki
* szczypta soli
* 1 szkl. orzechów włoskich (lub pekan)
* 3/4 szkl. płatków owsianych
Mąkę, cukier, masło i sól zmiksować w malakserze (bądź posiekać nożem) do zyskania konsystencji mokrego piasku, dodać orzechy i płatki owsiane i miksować do uzyskania drobnych grudek ciasta.
Odłożyć 1 szkl. powstałych okruszków. Resztą wyłożyć formę* (23 cm x 23 cm) wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia i ulepić dno. Podpiekać na lekko rumiany kolor w temp. 180 stopni przez około 15 - 20 minut.
Odłożone okruszki rozsypać na płaskiej blaszce wyłożonej papierem i podpiec w temp. 180 stopni przez około 10 minut, co jakiś czas mieszając. Wyciągnąć z piekarnika i ostudzić.
* Z braku odpowiedniej wielkości formy użyłam tortownicę o średnicy 26 cm
Między czasie przygotowujemy masę serowo-dyniową
Masa serowo-dyniowa:
* 250 gram twarogu (3-krotnie zmielonego)
* 3/4 szkl. puree z dyni*
* 1/2 szkl. cukru
* 1 jajko
* 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
* 1 łyżeczka zmielonego imbiru
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę. Wylać na ciepły, upieczony spód. Piec około 25 - 30 minut w temperaturze 180 stopni, do momentu kiedy środek się zetnie a brzegi zaczną lekko unosić.
* Dynię pokroić na mniejsze kawałki, wydrążyć pestki, włożyć na blasze i wstawić do piekarnika na około 1 godzinę i piec do miękkości w temp. 180 stopni
Wierzch:
* 1 szkl. gęstej, kwaśnej śmietany
* 2 łyżki cukru
* kilka kropel ekstraktu z wanilii (ja nie posiadam takowego, więc dałam odrobinę nasionek z laski wanilii )
Wszystkie składniki połączyć, rozprowadzić delikatnie po gorącym wierzchu ciasta, zapiekać jeszcze przez 5 minut.
Ostudzić.
Na chłodne ciasto wysypać wcześniej upieczone okruszki, lekko dociskając do masy.
Schłodzić w lodówce przez minimum 3 godziny.
Pokroić na kwadraty i podawać.
Smacznego!
Musiałam dokupić tylko kilka składników i mogłam przystąpić do dzieła.
Ciasto nie wymaga od nas wielkiego wysiłku ani dużej ilości czasu, co czyni je bardzo atrakcyjnym dla wiecznie zabieganych i lubiących smaczne jedzenie.
Krajanka jest bardzo smaczna a jej konsystencja zarówno chrupiąca jak i rozpływająca się w ustach.
Składniki na ciasto:
* 1 szkl. mąki pszennej
* 1/2 szkl. jasnego brązowego cukru
* 110 gram zimnego masła, pokrojonego na kawałki
* szczypta soli
* 1 szkl. orzechów włoskich (lub pekan)
* 3/4 szkl. płatków owsianych
Mąkę, cukier, masło i sól zmiksować w malakserze (bądź posiekać nożem) do zyskania konsystencji mokrego piasku, dodać orzechy i płatki owsiane i miksować do uzyskania drobnych grudek ciasta.
Odłożyć 1 szkl. powstałych okruszków. Resztą wyłożyć formę* (23 cm x 23 cm) wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia i ulepić dno. Podpiekać na lekko rumiany kolor w temp. 180 stopni przez około 15 - 20 minut.
Odłożone okruszki rozsypać na płaskiej blaszce wyłożonej papierem i podpiec w temp. 180 stopni przez około 10 minut, co jakiś czas mieszając. Wyciągnąć z piekarnika i ostudzić.
* Z braku odpowiedniej wielkości formy użyłam tortownicę o średnicy 26 cm
Między czasie przygotowujemy masę serowo-dyniową
Masa serowo-dyniowa:
* 250 gram twarogu (3-krotnie zmielonego)
* 3/4 szkl. puree z dyni*
* 1/2 szkl. cukru
* 1 jajko
* 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
* 1 łyżeczka zmielonego imbiru
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę. Wylać na ciepły, upieczony spód. Piec około 25 - 30 minut w temperaturze 180 stopni, do momentu kiedy środek się zetnie a brzegi zaczną lekko unosić.
* Dynię pokroić na mniejsze kawałki, wydrążyć pestki, włożyć na blasze i wstawić do piekarnika na około 1 godzinę i piec do miękkości w temp. 180 stopni
Wierzch:
* 1 szkl. gęstej, kwaśnej śmietany
* 2 łyżki cukru
* kilka kropel ekstraktu z wanilii (ja nie posiadam takowego, więc dałam odrobinę nasionek z laski wanilii )
Wszystkie składniki połączyć, rozprowadzić delikatnie po gorącym wierzchu ciasta, zapiekać jeszcze przez 5 minut.
Ostudzić.
Na chłodne ciasto wysypać wcześniej upieczone okruszki, lekko dociskając do masy.
Schłodzić w lodówce przez minimum 3 godziny.
Pokroić na kwadraty i podawać.
Smacznego!
Właścicielka bloga wielotematycznego postanawia założyć coś, co nie będzie pomieszaniem z poplątaniem a miejscem na pasję życiową jaką jest szeroko pojęte kucharzenie.
Życzę sobie inspiracji, wytrwałości, cierpliwości oraz dużej ilości Czytelników, którym będzie się podobało to, co piszę.
A więc do dzieła :)
Życzę sobie inspiracji, wytrwałości, cierpliwości oraz dużej ilości Czytelników, którym będzie się podobało to, co piszę.
A więc do dzieła :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)