Strucla drożdżowa z jagodami

Ciepła drożdżówka z połączeniem jagód z kruszonką. Idealne ciasto na poczęstunek dla gości. Z podanej ilości składników wychodzi bardzo duża porcja. Przepis wyciągnęłam od cioci Bożeny. 

Składniki:

• 1 kg mąki
• 7 dag drożdży
• 1,5 szkl. ciepłego mleka
• 3 jajka
• 1 szkl. cukru
• 1 op. cukru wanilinowego
• 3/4 szkl. oleju

Jagody do wypełnienia:

• 1 litr jagód (mogą być mrożone)
• 6 łyżek cukru (do smaku)
• 2 łyżki mąki ziemniaczane
• 1 łyżka mąki pszennej
• 1/3 szkl. zimnej wody

Kruszonka:

• 100 g cukru
• 100 g margaryny
• 200 g mąki

Jagody: Jagody przesypać do garnka, dolać około 2 łyżki wody, doprowadzić do wrzenia i gotować około 5 minut. Dodać cukier i ciągle mieszając, gotować przez kolejne 5 minut. Do małego naczynia wsypać mąkę ziemniaczaną, mąkę pszenną i dolać wody. Wyrobić na gładką masę. Do gotujących się jagód wlać powstały płyn, cały czas mieszając zagotować. Powstanie kisiel. Zdjąć z palnika i ostudzić. 

Ciasto: Z 1 szkl. ciepłego mleka, drożdży, 1 łyżki cukru i 1 łyżki mąki zrobić zaczyn. Odstawić do spienienia. Do dużego naczynia przesiać mąkę, wbić jajka, wlać olej i resztę, wsypać oba cukry oraz dolać spieniony zaczyn. Ciasto dobrze wyrobić, do momentu, kiedy będzie gładko odchodzić od dłoni. Wyrobione ciasto odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia na około godzinę (do podwojenia objętości).

Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić i rozwałkować na grubość około jednego centymetra, na duży prostokąt. Ciasto posmarować przygotowanymi wcześniej, wystudzonymi jagodami, zostawiając około 1 - 2 cm od brzegu. Ciasto zwinąć albo jak roladę do środka zaczynając od brzegów z każdej strony. Przełożyć delikatnie na blachę, łączeniem do dołu. Ciasto posypać kruszonką i odstawić na 20 minut, żeby podrosło. Nagrzać piekarnik do 180 stopni i piec przez około 45 - 50 minut, do uzyskania złotego koloru.

Kruszonka: Wszystkie składniki kruszonki połączyć do uzyskania grudek.

Zupa z kalarepy

Mam ogromne szczęście, że posiadam kawałek ogródeczka, na którym rosną zdrowe warzywka. Jednym z nich jest kalarepka. Najczęściej jedzona na surowo, bez dodatków. Jednakże, dzisiaj proponuje coś zupełnie innego - zupę z kalarepki. Robi się ją dość szybko, z podstawowych składników a smak na pewno zadowoli fanów kalarepki i mam nadzieje, przekona, tych którzy jej unikali do spróbowania.

Składniki:

• 1 duża kalarepa
• 1 średniej wielkości marchewka
• 2 średniej wielkości młode ziemniaki
• 2/3 szkl. mleka
• 1 łyżeczka masła
• 250 ml wody
• sól, pieprz
• pół pęczka koperku
• 1 łyżka śmietany - pominęłam w mojej zupie

Marchewkę, kalarepę i ziemniaki obrać. Marchewkę oraz kalarepę pokroić w półksiężyce, ziemniaki w kostkę. Wrzucić do garnuszka, zalać mlekiem, dodać masło, sól oraz pieprz i gotować na wolnym ogniu przez około 10 minut. Po tym czasie dolać wodę i gotować jeszcze około 15 minut, do momentu, gdy warzywa będą miękkie. Garnuszek zdjąć z palnika, dodać śmietanę i pokrojony drobno koperek. Zamieszać i podawać. 

Przepis (odrobinę zmodyfikowany) pochodzi z  tej strony

Kurczę paprykowe

Propozycja na obiad - udka z kurczaka w marynacie paprykowej, pieczone z ziemniakami z nutą lubczyku.

Składniki:

• 4 udka z kurczaka
• 1 łyżka ostrej papryki w proszku
• 1 łyżka słodkiej papryki
• 1 łyżeczka ziół prowansalskich
• sól, pieprz
• 1 łyżka oliwy z oliwek
• 1 kg ziemniaków
• 2 gałązki świeżego lubczyku

Kurczaka płuczemy i dobrze osuszamy. Posypujemy go solą, pieprzem, dwoma rodzajami papryki oraz ziołami prowansalskimi. Polewamy oliwą, wkładamy do naczynia, przykrywamy i odstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny (najlepiej jednak na całą noc).

Ziemniaki myjemy i obieramy. wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, lekko solimy i gotujemy 5 minut od momentu zagotowania wody. Odcedzamy.
Nagrzewamy piekarnik do 190 stopni. Formę wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy na nią podgotowane ziemniaki. Na ziemniaki układamy zamarynowanego kurczaka, wraz z powstałym sosem i w przestrzenie układamy listki świeżego lubczyku. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 60 minut.
Podajemy z ulubioną surówką.

Bułki na zsiadłym mleku

Kolejna wersja domowych bułek - tym razem z wykorzystaniem domowego, zsiadłego mleka. Najlepsze jeszcze ciepłe, ale na drugi dzień również niczego im nie brakuje. 

Składniki:

• 300 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 400 g mąki pszennej 
• 1/4 szkl. ciepłej wody
• 200 ml zsiadłego mleka
• 2 łyżki masła lub margaryny
• 10 g świeżych drożdży
• 1 jajko
• 1,5 łyżeczki cukru
• 0,5 łyżeczki soli
• 1 łyżka nasion łuskanego słonecznika
• 1 łyżka siemienia lnianego

Z ciepłej wody, cukru, drożdży i dwóch łyżek mąki pszennej przygotować zaczyn. Odstawić do spieniania na 15 minut. 

Do miski wsypać pozostałą mąkę, wlać mleko, wsypać sól, wbić jajko, wrzucić masło oraz wsypać nasiona słonecznika oraz siemię lniane. Dodać wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać ciasto przez około 10 minut. Odstawić do wyrośnięcia na 30 minut - do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrośnie, wyrabiamy je ponownie i formujemy bułeczki - wielkość dowolna (gdyby ciasto było zbyt rzadkie możemy podsypać je mąką, jednak nie za wiele, bo im więcej podsypujemy, tym bułeczki będą twardsze). Układamy je na formie wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na 20 minut. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez około 35 minut, do złotego koloru.

Niezawodne ciasto czekoladowe

Jest to jeden z najstarszych przepisów na ciasto czekoladowe jaki posiadam. Piekę to ciasto od kilku lat, a najbardziej lubię je za to, że zawsze wychodzi - nawet wyjątkowo "zdolne" osoby nie są wstanie go zepsuć. Jest proste do wykonania, długo utrzymuje świeżość i dobrze smakuje zarówno do kawy jak i szklanki mleka.

Składniki*:

• 2 jajka
• 1,5 szkl. cukru
• pół szklanki kakao
• 1 łyżeczka cukru waniliowego
• 2 szkl. zsiadłego mleka (zwykłe także się nada)
• 2 łyżeczki sody
• 3 szkl. mąki
• 0,5 szkl. oleju

Dodatkowo:

• 100 g gorzkiej czekolady

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Przygotowujemy formę - u mnie szklana forma o średnicy 26 cm.

Składniki wrzucamy kolejno do miski. Mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji, wylewamy na formę wyłożoną papierem do pieczenia**.  Pieczemy przez około 45-50 minut (do suchego patyczka).

Po wystudzeniu polewamy ciasto rozpuszczoną gorzką czekoladą.  

* Do ciasta można dodać ulubione orzechy czy posiekaną czekoladę, zyskamy dzięki temu ciekawy smak i teksturę.
** Ciasto będzie miało bardzo płynną konsystencję - ale nie przejmuj się tym, tak ma być.

Danie jednogarnkowe z pulpecikami

Tworząc zawsze robię bałagan w kuchni - łyżeczki, noże, deski i garnki w niezliczonej ilości, ktoś po tym musi pozmywać, więc obiad jednogarnkowy jest trafionym pomysłem. 
Danie składa się z pulpecików, ziemniaków i warzyw - jest sycące ale niezbyt ciężkie, dzięki przewadze warzyw. Dodatkowym jego plusem jest to, że na drugi dzień smakuje tak samo dobrze i wystarczy je tylko podgrzać. 

Składniki na pulpeciki:

• 500 g mięsa mielonego - w moim przypadku łopatka wieprzowa
• 20 g bułki tartej
• 1 jajko
• 1 łyżeczka majeranku
• sól i pieprz do smaku

Pozostałe składniki:

• 1 duża cebula
• 1 czerwona papryka
• 1 cukinia
• około 8 średnich pieczarek
• 4 duże ziemniaki
• 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
• sól i pieprz
• 1 liść laurowy
• olej do smażenia

Cebulę, paprykę, cukinię i pieczarki kroimy w kostkę. Ziemniaki obieramy i kroimy na ćwiartki a po tym wszerz na pół.  

Pulpeciki: mięso mielone wyrabiamy z bułką tartą, jajkiem, majerankiem i przyprawami. Formujemy małe pulpeciki. Do wysokiej patelni lub garnka nalewamy trochę oleju, rozgrzewamy i smażymy pulpeciki na rumiany kolor ze wszystkich stron. Gdy pulpeciki będą gotowe, wyciągamy je z garnka i na ten sam tłuszcz wrzucamy pokrojoną cebulę. Gdy ta zmięknie dodajemy paprykę, cukinię i pieczarki. Lekko podsmażamy. Wrzucamy pokrojone ziemniaki, zalewamy taką ilością gorącej wody aby przykryć składniki, dodajemy liść laurowy. Gotujemy. Gdy ziemniaki będą prawie miękkie dodajemy pulpeciki i gotujemy do miękkości ziemniaków, po czym dodajemy koncentrat pomidorowy - mieszamy, doprawimy solą i pieprzem. Podajemy gorące.