Chlebek w smaku jest oczywiście inny jak ze sklepu, nie ma w nim polepszaczy, konserwantów ani innych świństw. Według mnie ma idealną strukturę - odpowiednio napowietrzony, bez dużych dziur, miękki i nie za suchy. A świeżość zachowuje nawet na trzeci dzień.
Składniki:
- 1 l ciepłej wody
- 5 dag świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 kg mąki pszennej - dałam pszenną i pełnoziarnistą
- 1 szkl. otrąb pszennych* - użyłam otrąb owsianych
- 1 szkl. pestek słonecznika*
- 1 szkl. pestek dyni* - zastąpiłam płatkami owsianymi
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka soli
Drożdże rozetrzeć z cukrem, dolać ciepłą wodę i wymieszać.
Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć ciasto i wstawić do ziemnego piekarnika.
Piekarnik ustawić na 190 stopni z termoobiegiem i piec chleb przez około 1 godzinę.
Po upieczeniu wystudzić.
* można pominąć któryś z dodatków, nie są one konieczne
0 komentarze:
Prześlij komentarz