Tafla słonecznikowa

Ciemny biszkopt, masa o smaku toffi i chrupiący słonecznik - to ciasto zaspokoi największy głód na słodycze. Jest bardzo smaczne, długo zachowuje świeżość, dobrze się kroi, a gdybyście nie dali rady zjeść go od razu - nadaje się do mrożenia. Jest to jedno z ulubionych ciast mojej rodziny.

Składniki na biszkopt:

• 5 jajek
• 1 szkl. mąki
• 1 szkl. cukru
• 3 łyżki wody
• 2 łyżki kakao
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki na krem:

• 1 puszka gotowej masy krówkowej (ja najbardziej lubię smak kajmakowy, jednak orzechowy również będzie pasował) lub 1 puszka mleka słodzonego skondensowanego - gotowana przez 2 godziny i ostudzona
• 1 kostka masła w temperaturze pokojowej

Składniki na posypkę słonecznikową:

• 1/3 kostki masła
• 1/3 szkl. cukru
• 300 g łuskanego słonecznika
• 3-4 łyżki mleka

Posypka słonecznikowa: masło, cukier oraz mleko rozpuścić na patelni, po czym wsypać słonecznik. Prażyć na złoty kolor, mieszając co chwilę, aby się nie przypalił. Gdy słonecznik nabierze złotego kolor, przesypać go do naczynia. Odstawić do wystudzenia - co jakiś czas mieszając, aby nie utworzyła się gruda (jeśli tak się stanie, to po prostu rozbij posypkę łyżką lub innym przyrządem).

Biszkopt: żółtka utrzeć z cukrem na puch, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wodę oraz kakao - wymieszać. Ubić na sztywno pianę z białek. Powoli dodawać do masy, delikatnie mieszając. Gotową masę przelać do wyłożonej papierem do pieczenia, formy o wielkości 30x25 cm. Wstawić do nagrzanego do 175 stopni przez około 30-35 minut - do suchego patyczka. Po upieczeniu biszkopt wystudzić, po czym przekroić na pół - tworząc dwa placki.

Krem: miękkie masło ucierać, po czym powoli dodawać masę krówkową. Utrzeć na gładko.

W blasze zostawiamy jedną część placka, pokrywamy ją połową masy masy toffi, posypujemy 1/3 ilości posypki słonecznikowej, przykrywamy drugim plackiem, smarujemy pozostałą masą toffi i wysypujemy resztą słonecznika. Odstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny.

Zdjęcia przedstawiają taflę słonecznikową w formie tortu, do którego podwoiłam ilość kremu.